O matko, jaki długi dziń LoooL ... Fuuu nie lubie tego : / pobódka o 11 xd o 12 przyszła Zocha poszłysmy do niej pomalowałysmy sie i ja zrobiłam se włosy (wyprostowałam) i na miasto ... Poszłysmy no Maczka/Meszka po farbe dla mnie i poszłysmy do kascady wszystkie sklepy i cały czas foty hahhahahahaha w Rezervecie byłysmy najgłosniejsze xd i potem poszłyśmy na fontanny xd odebrała nas Zochy mama i mnie odwiozła do domu a zocha jechała do fryzjera xdddd
A POTEM POFARBOWAŁAM SWOJE KOCHANE WŁOSY I ZOCHA TEZ
PAPAPAPAPA <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz